sobota, 5 grudnia 2015

Rossmann - zakupy !



Hej hej! Kolejne zakupy w rossmann'ie choć w sumie wydawało mi się, że niczego nie potrzebuje prócz farby do włosów :P I wlaściwie kiedy po wizycie u lekarza szłam na miasto miałam w planach raczej zakup prezentów dla bliskich a nie dla siebie. Jednak odwiedzając drogerię mam wrażenie, że moje potrzeby znacznie rosną.. a jutro czekają mnie zakupy prezentów gwiazdkowych, ponieważ później niestety nie będę miała raczej okazji na spokojne zakupy tylko raczej w biegu :) skusiłam się na produkty których wcześniej nie miałam w swojej kosmetyczce i wydają mi się być ciekawe i warte uwagi i przede wszystkim są baardzo tanie. Czy się sprawdziły u mnie i czy jestem zadowolona - okaże się. 



BeBeauty - piękny delikatnie różowy lakier do paznokci jakiego długo nie mogłam znaleźć. Kupiony w biedronce za 3.99 zł :) ten sklep naprawdę potrafi mnie zaskoczyć!





Isana - żel pod prysznic, wpadł w moje ręce chyba głównie dlatego, że jest przesłodki i przeuroczy! A co za tym idzie.. miałam nadzieję, że pięknie pachnie i tak też jest. Pachnie słodką wiśnia i długo pozostaje na skórze :) 2.99 zł - cena była równie kusząca jak za taki słodki produkt.





Garnier Ultra Doux - odżywka do włosów na włosy suche i zniszczone. Pachnie przyjemnie i mam nadzieję, że coś zdziała bo moja niestety nie radzi sobie jakoś super z moimi zniszczonymi włosami. Zobaczymy czy ta się spisze :) 7,99 zł.





Londa - mokka brąz, farba do włosów która była jedynym celem w którym odwiedziłam rossmann'a ;) 12,99 zł 





Wibo million dollars lips - wszystko co matowe do ust a do tego jest różowe momentalnie wpada w moje ręce! a obok tej nie mogłam przejść obojętnie! Tyle pochlebnych opinii przeczytalam, że nie moglam się nie skusić :) niestety po pierwszym użyciu zachwycona nie jestem .. ale zobaczymy dalej :) 10,99 zł





czwartek, 3 grudnia 2015

Golden Rose 16 - matowa pomadka w kredce .


W końcu udało mi się zakupić matowe pomadki Golden Rose, zrobiło się o nich bardzo głośno więc i ja postanowiłam sprawdzić. A ze uwielbiam matowe to świetnie się złożyło! W moim mieście znalazłam wyspę w Galerii Handlowej, która posiada te oto pomadki i różne inne ciekawe rzeczy tej firmy. Niestety zbyt dużego wyboru nie było a ja polowałam na koniecznie mocno różową. Planowałam kupić zwykła, nie w kredce jednak nie było koloru, który by mi odpowiadał. Dobrałam jeszcze do tego konturówkę, której teraz używam raczej jako podkład pod błyszczyk :)
Wybrałam numer 16. spodziewałam się suuper trwałości, niestety tak nie jest. Kiedy pije np kawę i coś jem pomadka bardzo łatwo się zmywa i zostaje na kubku. Zostają na ustach minimalne pozostałości po produkcie, spodziewałam się, że będzie naprawdę trwałą pomadką. Dużym plusem jest to, że nie wysusza usta i bardzo przyjemnie się ją nakłada. :) Ma konsystencje miękkiej kredki. 
Jeśli komuś nie przeszkadza poprawianie ust po wypiciu kawy to naprawdę godna polecenia. :)












wtorek, 1 grudnia 2015

Karpacz 28.11.2015 r.


W ten weekendy wybraliśmy się w góry z okazji 6 rocznicy Naszego związku. Cały wyjazd był dla mnie niespodzianką, którą wymyślił mój wspaniały chłopak. Kocham góry zimą, a przecież 5 wakacje w roku jeszcze nikomu nie zaszkodziły. Poza tym obojgu przydał się odpoczynek   od codzienności i chwila tylko dla siebie. Bo na co dzień jesteśmy raczej zabiegani i mamy mało czasu na chwile we dwoje. Ale jako że przeciwieństwa się przyciągają to każde podczas wyjazdu musiało iść na kompromis.. Ja mówiąc o wyjeździe w góry myślę raczej o długich spacerach (ale nie chodzenie po górach!), przesiadywanie w karczmie przy gorącej czekoladzie czy pójście na lodowisko. Jednak dla mojego chłopaka wyjazd w góry to zupełnie co innego! On uwielbia wędrówki po górach i mógłby tak od rana do wieczora :P dlatego też zgodziłam się na wjazd na Kopę wyciągiem i wędrówkę na Śnieżke jednak, że bardzo padał śnieg i wiało a wyciąg był zamknięty zrobiliśmy tylko kawałek szlakiem ;) Mój B. był zachwycony, że dałam się namówić na chociaż kawałek wspinaczki a ja cieszyłam się,             że dałam radę chociaż ten kawałek. :P 
Dla mnie wyjazd idealny! Duużo spacerów i spędzonego czasu razem. Udało Nam się nawet załapać na śnieg. 

W dzisiejszych czasach kiedy tak mało mamy czasu bardzo doceniam takie chwile tylko       we dwoje. I myślę, że lepszej rocznicy nie mogłam sobie wymarzyć :)
Dla każdego coś dobrego.
Mamy kilka zdjęć, niestety robionych telefonem.




Zapora na Łomnicy - z naszego hotelu wystarczyło przejść przez drogę ;)


Piękne malowidło na ścianie jednej z karczm :)










Śnieeeg ! <3





Rocznicowe wino ;)



wtorek, 24 listopada 2015

Golden Rose - lakiery .



Golden Rose - szukałam dłuugo, oj długo! Niestety w moim mieście nie znajduje się żadna drogeria tej marki i jedyne na co można się natknąć to wyspa w Galerii Handlowej, w której i tak przeważają lakiery,a ja szukając pomadki kupiłam właśnie lakiery do paznokci! 
Dlaczego czarny? Bo lubię jesienią i początkiem zimy ciemne kolory a czarny jest chyba ulubionym. Lakier z drobinkami brokatu? Znalazł go mój chłopak i namówił mnie na kupno, ponieważ podobały mu się drobinki a wie, że takiego nie posiadam ;P Co mnie trochę zdziwiło.. facet a wie takie rzeczy? Ale dałam się namówić tym bardziej, że w promocji kosztował 5,90 zł. :P 

Już po powrocie do domu nałożyłam brokatowy na wcześniej pomalowane różowe paznokcie i zakochałam się w tym efekcie! Jest to delikatne a zarazem przyciąga uwagę i utrzymuję lakier znacznie dłużej! Nie widać odprysków lakieru itp. Jestem bardzo zadowolona z tego zakupu! Świetnie nadaje się na wykończenie paznokci :)
Zaopatrzyłam się jeszcze w piękną pomadkę Golden Rose której bardzo długo szukałam i konturówkę, ale o tym innym razem ;)










Ostatnio zaczęłam zastanawiać się nad zakupem zestawu do hybrydy. Malowanie paznokci tak często i dbanie o to by nie było na nich odprysków zdecydowanie mnie męczy, a hybryda byłaby chyba idealnym rozwiązaniem. Czytam blogi, opinie innych i chyba coraz bardziej się przekonuję ;)







piątek, 20 listopada 2015

Rossmann 49% - moje nowości



Dziś moje rossmann'owskie zdobycze! Nie mogłam nie skusić się na tak wielką promocję, kupiłam wprawdzie niewiele, ale kilka nowości. :) Przy tak dużych promocjach to świetna okazja do testowania produktów, żałuję, że nie skusiłam się na 49% na usta, ale cóż.. następnym razem! Chociaż mój portfel mógł to udźwignąć. 



Lirene City Matt  (mineralnym puder matujący 03 beżowy) - użyłam go póki co raz, i spisuje się nieźle. Dobrze się go nakłada, matowi twarz i nie połyskuje mimo iż widać w nim drobinki brokatu. I przede wszystkim nie mam wrażenie ciężkiej twarzy. :)



 Miss Sporty - uroczy różowy lakier, bo kocham różowy i różowego lakieru nigdy dość! Pokrywa dobrze i póki co z trwałością też jest nieźle. ;) Jest to mój pierwszy lakier tej firmy.



Miss Sporty Lash All In 1 Mascara Millionaire - czarna maskara do rzęs, nie zachwyca. Kupiłam pierwszy i ostatni raz. Strasznie skleja rzęsy i nie daje jakiegoś super efektu. :) Do tego ta szczoteczka, zdecydowanie bardziej lubię plastikowe - gumowe. Jednak pozostanę wierna Lovely ;)



Lirene Shiny Touch Toffe - oczywiście nie mogłam nie kupić mojego ukochanego podkładu! Dla mnie to absolutnie numer 1! Używam go już od 4 lat i jestem bardzo zadowolona, idealnie się go nakłada i nie ma efektu maski :) 

sobota, 14 listopada 2015

Edibazzar i zegarek Geneva .




Parę dni temu w prezencie ode mnie dla mnie, kupiłam sobie piękny zegarek z cyrkoniami. Lubię taki błyszczące dodatki, bo ubieram się dość stonowanie na co dzień. Nie szukałam czegoś drogiego, ale taniego i ładnego. Nie byłam do końca przekonana czy będę go w ogolę nosić, bo ostatni zegarek jaki nosiłam to ten z komunii, który po miesiącu mi się znudził ;) W tym jednak zakochałam się od "pierwszego założenia"!! Jest śliczny, delikatny. Jednak jak na moją rękę okazał się ciut za duży, więc szybko pobiegłam go zmniejszyć, nie jest to jakiś ogromny problem ;) Z okazji urodzin mojego chłopaka, również jemu kupiłam zegarek, jednak ten to raczej zabawka niż zegarek. Ale cóż, jeśli taki wybrał. Zastanawiam się czy nie zamówić sobie za jakiś czas kolejnego, ponieważ wiele mnie tam zachwyca i wybór jest naprawdę ogromny i mega trudny! 

Polecam wam sklep Edibazzar , na przesyłkę czekałam 2 dni ponieważ wybrałam za pobraniem ;) mają duuuży wybór nie tylko zegarków ale też np pięknych portfeli! Tanio a pięknie. 



Tutaj zegarek który wybrałam dla siebie :)
















wtorek, 10 listopada 2015

Sprężynki + Senses


Zasadniczo nie robię zakupów w Avonie jednak zapach tego żelu pod prysznic mnie zachwycił a i cenowo było naprawdę fajnie. Żel jest bardzo delikatny, pachnie kwiatowo i przyjemnie. Zapach nie jest przytłaczający czy duszący jak to czasem bywa. Mój zbiór żeli pod prysznic niepokojąco się poszerza, ale kiedy coś tak pięknie pachnie to nie mogę się oprzeć by nie kupić. :) I jeszcze ten delikatnie różowy kolor!









Hair Springs - innowacyjne sprężynki do włosów:
- nie łamią,
- nie plączą,
- nie wyrywają,
- nie odkształcają włosów.
nie są to oryginalne, ponieważ zwyczajnie szkoda mi kasy na takie "gumki" do włosów, te są zakupione w Bierdronce. Chciałam sprawdzić czy rzeczywiście jest tak jak obiecują, bo prawdę mówiąc, że nie wyrywają i nie odkształcają raczej nie wierzyłam. Zaskoczyłam się bardzo mile! Sprężynki spisują się super. Rozciągam je na swoich włosach naprawdę mocno, jednak szybko wracają do swojego kształtu. Włosy po całym dniu nie są odkształcone czego w zwykłych gumkach bardzo nielubiłam! Jak dla mnie produkt bardzo na PLUS i absolutny hit ;) 









Zakolanówki, nigdy nie nosiłam, jednak kiedy zakupiłam to pokochałam! <3



sobota, 7 listopada 2015

L'oreal Casting Sunkiss



L'oreal Casting Sunkiss żel rozjaśniający, naczytałam się o nim wiele, bardzo wiele. Postanowiłam spróbować, bo na pewno włosy zniszczy mniej niż rozjaśniacz a można uzyskać całkiem ciekawy efekt. Moja włosy są farbowane, więc po pierwszej aplikacji na jakiś cud nie liczyłam, minimalnie zeszło do brązu, który widać tylko w słońcu. ;) Przy tak ciemnych włosach osiągniecie efektu ombre zajmie mi jakiś miesiąc... na szczęście nie niszczy włosów, nie są łamliwe czy przesuszone. A tego bałam się najbardziej! Produkt posiada konsystencje żelu przez co bardzo łatwo się go nakłada, pachnie ładnie, pzyjemnie. Nie ma porównania ze zwykłym rozjaśniaczem czy farbą do włosów!
Kiedy wybrałam się do Rossmanna po zakup właśnie tego produktu Pani kasując moje zakupy zachwyciła się moim kolorem włosów, tak więc po powrocie do domu już nie byłam taka pewna czy chce ryzykować z jakimiś refleksami skoro komuś tak bardzo spodobał się mój kolor, jednak RAZ SIĘ ŻYJE! To tylko włosy, które zawsze można przefarbować a może ta zmiana spodoba mi się bardziej niż teraźniejszy kolor ;) Jeśli ktoś oczekuje efektu delikatnego rozświetlenia to jest to produkt jak najbardziej na duży PLUS! Sami decydujemy jaki efekt chcemy uzyskać i kiedy przestać. :)  












wtorek, 20 października 2015

Rzęsy 1:1

Rzęsy!
Zrobiłam po raz pierwszy i je normalnie kocham, ogromna wygoda! Fakt, iż ciężko jest się do nich przyzwyczaić, ale jest to idealne dla dziewczyn które tak jak ja uwielbiają dłuugo spać! I nie w głowie im rano wyczesywanie pięknie rzęs tuszem. Założenie ich było dla mnie trochę męką, bo przez 1.5h ciągle leciały mi łzy, ponieważ nie jestem przyzwyczajona do tego że ktoś coś robi obok moich oczu ;) Niestety osłabiają one bardzo nasze rzęsy, no ale niestety coś za coś :/

Bałam się bardzo codziennej pielęgnacji, jednak okazała się zupełnie banalna! Używanie płynu micelarnego, wyczesywanie ich rano i to tyle :) Im mniej się nimi bawimy tym później zaczynają wypadać :P









sobota, 27 czerwca 2015

19.




Dzisiaj na tapetę idzie trwale barwiący błyszczyk do ust z Bell! Kupiłam go pare dni temu w Biedronce za 9 zł. Zupełnie nie spodziewałam się po nim tak świetnego efektu! Nakładać go trzeba bardzo precyzyjnie, bo minimalnie wyjechanie poza linie ust grozi szybkim zabarwieniem ;) Początkowo przez kilka sekund  po nałożeniu połyskuje jednak po chwili staje się matowy. I o dziwo... trzyma się na ustach przez cały dzień! Co dla mnie jest po prostu genialne, bo nie przepadam za ciągłym poprawianiem ust. Nie wysusza ust co jest dla mnie ogromnym plusem. I ta cena.. 9 zł za tak dobry produkt. Zamierzam kupić sobie jeszcze 3 inne kolory, bo naprawdę jestem nim zachwycona i gorąco POLECAM każdej z Was jeśli szukacie matowej pomadki i trwałej to Tint jest idealny! Kiedy pijemy bądź jemy, nie ściera się i nie zostawia brzydkiego osadu np na kubku. Mogę go porównać np do mazaka, bo po nałożeniu można zobaczyć podobny efekt ;)