sobota, 27 czerwca 2015

19.




Dzisiaj na tapetę idzie trwale barwiący błyszczyk do ust z Bell! Kupiłam go pare dni temu w Biedronce za 9 zł. Zupełnie nie spodziewałam się po nim tak świetnego efektu! Nakładać go trzeba bardzo precyzyjnie, bo minimalnie wyjechanie poza linie ust grozi szybkim zabarwieniem ;) Początkowo przez kilka sekund  po nałożeniu połyskuje jednak po chwili staje się matowy. I o dziwo... trzyma się na ustach przez cały dzień! Co dla mnie jest po prostu genialne, bo nie przepadam za ciągłym poprawianiem ust. Nie wysusza ust co jest dla mnie ogromnym plusem. I ta cena.. 9 zł za tak dobry produkt. Zamierzam kupić sobie jeszcze 3 inne kolory, bo naprawdę jestem nim zachwycona i gorąco POLECAM każdej z Was jeśli szukacie matowej pomadki i trwałej to Tint jest idealny! Kiedy pijemy bądź jemy, nie ściera się i nie zostawia brzydkiego osadu np na kubku. Mogę go porównać np do mazaka, bo po nałożeniu można zobaczyć podobny efekt ;)



















czwartek, 18 czerwca 2015

18 .

ZAKUPY! Kocham i uwielbiam, ale tylko wtedy kiedy wiem czego szukam i idę z określonym celem, nienawidzę bez sensu chodzić po sklepach. Zwyczajnie mnie to męczy.. Ale ostatnio wybrałam się na zakupy w celu kupienia jakiś fajnych spodni i koszuli. Spodnie miał być zupełnie inne niż zakupiłam, ale w tych jestem zdecydowanie zakochana <3 Dodatkową zachętą do zakupów było -40% z kodem rabatowym w Croppie . Rzadko znajduję tam coś co naprawdę wpadnie mi w oko , ale udało się. Tak więc zamiast zapłacić za zakupy 170 zł, wydałam zaledwie 40 zł ;) Tak to ja mogę kupować!




 Nie zamierzałam ich kupować, jednak się zakochałam <3 Cropp KLIK :)




    Koszula w kratę, której jeszcze w swojej szafie nie mam :) Cropp KLIK 



 Spódnica maxi , h&m . Planowałam już od dawna zakup , zobaczymy czy będzie noszona :P 



 Moje cudowane neonki <3 wakacyjnie! 



czwartek, 4 czerwca 2015

17 . Co nieco o mnie

Cześć wszystkim! Pomyślałam, że skoro zaczęłam prowadzić tego bloga.. to może już po takim czasie wypadałoby się pokazać, bo ciągle chowam buzię :) Na insta też. Wydaje mi się, że chyba jednak lepiej jak ludzie widzą kto do nich pisze, bo nawet jakoś przyjemniej się to odbiera. Przynajmniej takie są moje odczucia, że lubię wiedzieć kogo tekst czytam.
Kilka faktów o mnie, które może przybliżą moją osobę:

1. Jestem uzależniona od mojego telefonu, nie rozstaje się  z nim! Prawie ciągle siedzę na insta i na fb <3
2. Jestem ze swoim chłopakiem ponad 5 lat, i jak tylko go nie widzę przez chwilę to płacze jak głupia.
3. Tak naprawdę mam na imię Roksana, ale wolę kiedy wszyscy mówią do mnie Zosia.
4. W tamtym roku zdałam mature i skończyłam technikum gastronomiczne. 
5. Poszłam na studia, ale po pół roku zrezygnowałam, bo nie czułam się w tym zupełnie.
6. Chodzę do pracy i jestem z tego mega zadowolona!
7. Nie potrafię oszczędzać, wydaje chyba więcej niż zarabiam!
8. Jak widzę, że coś jest na promocji to po prostu kupuję, nie myśląc czy mi się to przyda.
9. Całe życie marzyłam o noszeniu okularów, ale kiedy stwierdzono, że muszę je nosić bardzo płakałam i sporo zajęło mi zanim się do nich przyzwyczaiłam.
10.Zawsze starałam się spełniać oczekiwania swoich rodziców a kiedy postanowiłam zrezygnować ze studiów przez 2 miesiące nie umiałam im o tym powiedzieć.
11. Robię selfie bez przerwy! <3
12. Chciałabym zacząć ćwiczyć regularnie, jednak moje lenistwo wygrywa.
13. Uwielbiam maka, kfc i pizze i nie wyobrażam sobie życia bez tego! 

Wydaje mi się, że wszystko co najważniejsze o mnie już napisałam. Jestem bardzo zwyczajną dziewczyną, choć z natury bardzo wredną, to potrafię też być mega kochana i mam bardzo dobre serce, nie potrafię patrzeć na krzywdę innych obojętnie!

Zapraszam na mój instagram! :)  http://instagram.com/zosieekblog










poniedziałek, 1 czerwca 2015

16 .

Heej! Po malutkiej przerwie wybrałam się na zakupy w Hebe, jakoś nigdy nie mogłam się przekonać do tej drogerii i zdecydowanie łatwiej było mi wejść do Rossmanna. Być może to przez to , że niestety w moim mieście Hebe jest tylko jedno a Rossmanna można spotkać na każdym kroku. Po wczorajszej wizycie będę tam jednak częściej zaglądać ;) 
Nie mogłam uwierzyć, że maska do włosów jest tak duża, dobra i tania zarazem ;) i w końcu kupiłam upragnioną Baby Lips. :)










Baby Lips Maybelline około 10 zł - nie zachwycił mnie tak jak myślałam, usta mimo ciągłego nakładania ciągle pozostają suche, pachnie bardzo ładnie, zamyka się dobrze i samo opakowanie jest bardzo ładne, ale na pewno drugiej takiej sobie nie sprawie ;) 



Kallos Kreatin około 12 zł - maska do włosów kreatynowa z proteinami mleka i kreatyny. Cena jest bardzo niska jak na 1litr maski, opakowanie ma śliczny kolor ;) Pachnie również ładnie, nałożyłam dopiero raz ale włosy były łatwiejsze do rozczesania i ułożenia. Oby było tylko lepiej!