Nowy rok więc może i jakieś nowe postanowienia? Całe mnóstwo, tych drobnych jak i tych całkiem konkretnych i wymagających dużego zaangażowania. Czy wszystkie uda się spełnić? Oby...
1. Zdecydowanie mniej się denerwować - nie przejmować każdą błahostką i nie pozwolić, żeby źle ubrana skarpetka potrafiła mnie tak bardzo jak do tej pory wyprowadzić z równowagi.
2. Działać bardziej spontanicznie - nie planować każdej podróży z zegarkiem w ręku, jeśli mam na coś ochotę to to robić a nie 10 razy analizować czy warto w ogóle zaczynać.
3. Znaleźć pracę, w której będę się spełniać i będę do niej chodzić z przyjemnością! Cel bardzo trudny, ale czy niemożliwy do osiągnięcia? ;)
4. Zacząć się zdrowo odżywiać i ćwiczyć chociaż 3 razy w tygodniu. Dla mnie to będzie mega trudne, bo wręcz kocham niezdrowe jedzenie, słodycze. Ale podobno dla chącego nic trudnego? Póki do 2 dni za mną ;)
5. Przełamać się i nosić buty na obcasie, chociaż 2 razy w miesiącu!
Jedne są zwyczajnie błahe drugie zaś bardzo ważne i trudne. Ale oby się udało. Cel wyznaczony - teraz tylko dążyć do spełnienia! :)
Wszystkim życzę powodzenia :*
Oczy wróciły - rzęsy !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz